Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share

Starożytne Ruiny Empty
Starożytne Ruiny Empty
Starożytne Ruiny Empty
Starożytne Ruiny Empty
Starożytne Ruiny Empty
Starożytne Ruiny Empty
Starożytne Ruiny Empty
Starożytne Ruiny Empty
Starożytne Ruiny Empty
Starożytne Ruiny Empty
Starożytne Ruiny Empty
Starożytne Ruiny Empty
Starożytne Ruiny Empty
 

 Starożytne Ruiny

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Fate
Fate

PisanieTemat: Starożytne Ruiny   Starożytne Ruiny Empty19.09.16 2:05

"Miejsce upiorne, ale i piękne" - rzekła anielica.
W sumie nie wiadomo, skąd ta świątynia się tu wzięła, ani kogo tu czczono. To dlatego, że po za kilkoma marmurowymi kolumnami i kamiennym fundamentem, nie ma tu żadnych innych domów. Dlatego mieszkanka tych ruin - Fate, tym bardziej nie wie, jakiej cywilizacji to pozostałość. W końcu o historii, to nie wie nic.
Ruiny świątyni znajdują się na wyraźnym wzniesieniu jakieś 300 metrów od wschodniego brzegu jeziora. Przed świątynią znajduje się niewielka polana, natomiast na obszarze samej świątyni, rośnie wielkie drzewo. Anielica wykorzystała dziurę w pniu tego drzewa, by zrobić sobie domek. Użyła do tego drewna i liny uzyskanej z włókien pokrzywy. To przypomina bardziej szałas, ale chroni ją przed wiatrem i izoluje od gleby, bo podłoga pokryta jest warstwą lipowych gałęzi, przekładanych na przemian z suszoną trawą. Jest więc tu miękko i dość przyjemnie.

Starożytne Ruiny 2gy5ytt
Powrót do góry Go down
Fate
Fate

PisanieTemat: Re: Starożytne Ruiny   Starożytne Ruiny Empty19.09.16 12:25

Fate kąpała się zazwyczaj z rana, w pobliskim jeziorze. "Na waleta" ktoś by powiedział, lecz to nie tak, że ona czułaby się jakoś specjalnie zawstydzona, gdyby ktoś ją widział. Pewnie jeszcze zaprosiłaby tę osobę do wspólnej kąpieli. Nie była dobrą pływaczką... Nie, ona w ogóle nie umiała pływać. Nic w tym dziwnego, jej skrzydła nie były czymś, co pozwoliłoby komukolwiek na pływanie w wodzie. Jednak patrząc trzeźwo - ona nie wpadła nawet na to, że w wodzie można pływać, ale to tylko niewielki szczegół.
Nim wyszła z wody, narwała jeszcze liści pałki wodnej. Po czym ubrała się, a że nigdy spieszno jej nie było, szła jak pijana do do swojej można rzec chatki. Byle jak najdłuższą drogą. Wędrówki Fate zawsze były dość długoterminowe, z tego powodu, że nic jej nie poganiał i tak naprawdę to nie miała co robić. To tu porozmawiała z ptaszkami, to tam pobawiła się z jakimś zwierzątkiem... Oczywiście, dla niej to była zabawa, niekoniecznie dla biednego zwierzęcia. Tym razem, na drodze jej pijanej wędrówki znalazła wielkie i dość ciężkie jajo. Nie wiedziała do kogo ani czego należy. Nie widziała jednak gniazda, więc stwierdziła, że nie zostawi go na pastwę losu. Spojrzała w prawo... Spojrzała w lewo. Nie było niczego ani nikogo, kto by się przyznawał do tego jaja. Chociaż "patrzenie" nie było jej mocną stroną to stwierdziła, że weźmie je do siebie, może spróbuje je odchować sama, jeśli nie dowie się, czyje ono jest. A znawcą ogromnych jaj to nie była, więc miała problem. Chwyciła je więc pewnie i mocno przycisnęła do swojego ciała, bowiem upadki nawet na równym terenie nie były dla niej czymś niezwykłym i przyzwyczaiła się do nich. -To już nawet nie boli... -Stwierdziła, rzucając wzrokiem gdzieś w bok, myśląc o nieszczęśliwym losie swoim.
Idąc swym żółwim tempem, doszła po paru minutach do swojego szałasiku pod drzewem i klękając  położyła jajo w sianku. Nachyliła się jeszcze do niego, by jej kiepskie oczy mogły postarać się, by coś widziała (chociaż nigdy nie widziała wyraźnie) bo może czegoś się dowie... ale nie. Głośnio wzdychnęła i spojrzała się w jasne niebo.
Powrót do góry Go down
Nemesis
Nemesis

PisanieTemat: Re: Starożytne Ruiny   Starożytne Ruiny Empty19.09.16 12:43

Nemesis westchnęła cicho idąc w stronę starożytnych ruin. Nikt nie spodziewał się succubusa w tym czasie, zdaje sobie sprawę, że tam są magiczne istoty. Gdy zbliżyła się do bariery gdzie stała dotknęła ręką widząc przejście, że może wejść wtedy to uczyniła. Przeszła przez nią idąc do przodu. Wyczuła strażników aniołów niedaleko, zatem musi ich ominąć z tego powodu, żeby ich nie zabijać bo jeśli nadejdzie taka sytuacja będzie musiała to zrobić. Szukała tego demona przez długi czas w niebie, piekle, limbo? Nigdzie. Gdy usłyszała jedynie, że mieści się w tym miejscu to przyleciała. Swoją broń miała przy sobie więc była bezpieczna. Zamyślona demonica oparła się o drzewo w okolicach jak zauważyła dziewczynę? Może to po prostu osoba pilnująca więźnia. Szkarłatne oczy pokazały swoją naturę. Aura uaktywniła się trochę na ciele ale mając nadzieję, że nie zostanie zauważona przez nią. Odetchnęła, spoglądając na rękę mając na szyi owy kamień, który ukradła z nieba posiadający moc kontrolowania tego osobnika. Oderwała jedynie wzrok obserwując dziewcze, która pomaga pisklom. No robi się ciekawie? Pewnie tak. Wyszła z ukrycia demonica idąc powoli w stronę dziewczyny i zatrzymała się patrząc w jej oczy.
Powrót do góry Go down
Fate
Fate

PisanieTemat: Re: Starożytne Ruiny   Starożytne Ruiny Empty19.09.16 14:39

Fate stwierdziła, że nie zostawi tego niewinnego stworzenia w jaju na pastwę losu, więc w ostateczności, użyje ciepła swojego ciała, żeby zapewnić ciepło potrzebne, by z jaja wykluło się pisklę. To nie tak, że koniecznie chciała to robić. Po prostu mogła. A i tak nie miała nic pożytecznego do roboty. Chciała już zacząć się rozbierać, by móc ogrzać jajo, jednak usłyszała za sobą jakiś dźwięk. Szybko zapięła pierwszy guzik od swej koszuli, który zdążyła już rozpiąć.
Odwróciła się i zobaczyła jakąś dziwną sylwetkę. Takiej to jeszcze nigdy nie widziała! Była podobna do niej samej, ale nie całkowicie. Ciężko było jej ocenić, bowiem świat w jej oczach był nieco mozaikowy, z powodu słabego wzorku. Nie myślała więc zbyt wiele. Miała w naturze mówić do zwierząt i ptaków, a czasem nawet drzew. Nigdy też nic jej nie zaatakowało, więc i tym razem niczego się nie spodziewała. Myślała, że to pewnie właścicielka tego jaja, nie myśląc nawet, jak mogłaby takie jajo złożyć. Bądź co bądź, chwyciła je w obie ręce i robiąc krok w kierunku tej nieznanej postaci, wysunęła ręce, mówiąc: -To Twoje? Przepraszam, nie wiedziałam! Już je oddaję, opiekuj się nim dobrze! -Nie myślała zbytnio nad tym, co się stanie a tym białym cosiem. Nie było jej i ona nie zamierzała go trzymać.
Powrót do góry Go down
Nemesis
Nemesis

PisanieTemat: Re: Starożytne Ruiny   Starożytne Ruiny Empty19.09.16 15:06

Obserwując zachowanie dziewczyny nie obchodziło co trzyma w rękach ale spojrzała się w nią bardziej, mając dziwne wrażenie, że gdzieś ją widziała. Złapała się jedną ręką o głowę przymrużając oczy i otworzyła. Była Nemesis trochę znużona widząc te zjawisko ale do rzeczy, musi znaleźć tego demona z 857 lat. Ziewnęła zakrywając usta ręką spoglądając wciąż na nią. Succubusem niestety stała się, a była przecież przepiękną anielicą - serafinem. Pomyślała gdyby radę dało cofnąć czas... cóż trudno nie żałuje tego co się stało. W końcu może znaleźć tego kogo kocha. Ojciec by ją zabił, że wróciła do nieba. Dziewczyna dotknęła talizmanu który był owy kamień mający kontrolować magiczną istotę uwiezioną w starożytnych ruinach. Potem zauważyła lekki nie pokój u tej osoby, jakby jej się bała? Dziwne pomyślała sobie wtedy usłyszała słowa. Jajko przecież nie było jej wręcz mogła tamta opiekować się nim:
- Nie jest Moje. Spokojnie opiekuj się nim jak należy Moja droga? - odparła nie znając jej imienia. Obdarowała ją delikatnym uśmiechem, nie była przecież na nią zła. Rozglądała się cały czas, gdzie ten demon jest, dziwnie czuła się przecież w nim była zakochana i nie potrafiła o nim zapomnieć. Aura wtedy zburzyła się u Nemesis czując dziwne bicie serca spoglądając na Fate. Nie rozumiała dlaczego? Niestety zauważyła Anioły, które pilnują owego osobnik i spojrzała się na nich. Było ich niestety czterech strażników. Dziewczyna chciała uciec jednakże zauważyła coś u niej dziwnego.
Powrót do góry Go down
Fate
Fate

PisanieTemat: Re: Starożytne Ruiny   Starożytne Ruiny Empty19.09.16 15:52

-O my my. -Powiedziała Fate z początku z uśmiechem. -Czyli pozostaje jej tylko ogrzewać to ciało swoim ciałem i czekać, aż coś się z niego wykluje! - Pomyślała sobie. -Zostanę mamą, jeśli mi się to uda... -Powiedziała do siebie, łapiąc się za policzek. Odwróciła się, by zanieść jajo do jej szałasu. Znów klęknęła i położyła jajo delikatnie w sianie. W tej też chwili uświadomiła sobie, że ta istota jej odpowiedziała. Od raz zrobiła się blada i pot zaczął spływać jej po policzkach. Nie umiała ukryć przerażenia. Taki sposób myślenia nie był dziwny, w końcu Fate nie należała do nad to inteligentnych istot. Była prostolinijna i szczera, co było widać.
Postanowiła jednak, że stawi czoła wyzwaniu i spojrzy w oczy tej kroczącej w jej stronie postaci, która łudząco ją przypominała. Powoli wstała odwróciła się i ruszyła w stronę czerwono-fioletowo włosej postaci. Gdy stała już przed nią, i mogła dostrzec ją wyraźnie to stwierdziła, iż skądś zna te szkarłatne oczy i twarz. I w tedy przypomniała sobie. Ona była jedną z tych, którzy ją zgładzili, prawdopodobnie w jej poprzednim życiu. Nie powiedziała na początku nawet słowa. Była prawdziwie przerażona, że ten strach ją paraliżował. Zebrała jednak siły, by zacząć robić powoli kroki do tyłu. Zaczęła wymachiwać przecząco głową i mówiąc ciągle "nie nie nie" zaczynając od szeptu i mówiąc coraz to głośniej. Zrobiła tak 3 kroki w tył przerażona, po czym odwróciła się i zaczęła uciekać na prawo od świątyni. Jej agonia trwała jednak bardzo krótko, ponieważ nie odbiegła kilku metrów i przewróciła się, raniąc się w nogę. Nie była odporna na ból, więc eksplodowała głośnym płaczem, płacząc nie tylko nad tym, że ją boli, ale i nad tym, jak słabe jest jej ciało.
Powrót do góry Go down
Nemesis
Nemesis

PisanieTemat: Re: Starożytne Ruiny   Starożytne Ruiny Empty20.09.16 0:54

Obserwując cały czas dziewczę, która dbała przez chwilę te jajko i jeszcze ten słodki głosik no cóż była faktycznie urocza. Delikatnie poprawiła włosy swoje, a głównie grzywkę, która spadła na oczy. Zauważyła coś dziwnego w niej jakby zaczynała się denerwować? dziwna pomyślała. Spojrzała się widząc kroki, które stawia fate w jej stronę i poczuła coś dziwnego. Te spojrzenie była przerażona, jakby krzyczała "proszę nie rób mi krzywdy" coś naprawdę zaczyna mi się przypominać. Była zaskoczona bardzo widząc te oczy Fate przypominały tego demona, w którym podkochiwała się i to jest właśnie on. Dziwny dreszcz ją przeszedł i serce, które znowu biło bardzo mocno. Zauważając jej determinację próbowała faktycznie uciec przed Nemesis. Strażnicy obserwowali poczynania sukkuba wobec tej dziewczyny właśnie, która się stała więźniem z przeszłości kiedy był facetem. Demonica przecież nie chce zrobić krzywdy jej. Usłyszała wtedy słowo "nie" oznaczało, że to naprawdę on, która narodziła się jako kobieta. Nemesis ruszyła w pogoń nad tą anielicą i zauważyła jak ona zaczyna ryczeć na ziemi widząc ranę na nodze. Zdrajczyni nieba nie spodobała się zbytnio strażnikom ale wiedzieli, że to córka cherubin, która jest nadal w niebie. Nie atakowali z polecenia rodzicielki Nemesis. Podeszła do Fate widząc jak nadal płacze i klęknęła mówiąc:
- Nie obawiaj się mnie, wszystko dobrze? - odparła do niej czułym i ciepłym głosem, podając rękę dziewczynie. Spokojnie odetchnęła i chciała się przedstawić jej:
- Jestem Nemesis Deviluke - miała nadzieję, że przestanie się jej bać. Jest słodką anielicą? no to prawda. Nemesis podniosła młodą dziewczynę w ramiona, żeby przejrzeć nogę. Gdy Nemesis zbliżyła się do starożytnych ruin położyła młodą na kamieniu zaczynając podmywać skaleczone ciało i zaczynała je leczyć za pomocą dotyku. Pragnąc opiekować się tą dziewczyną chce poznać jej imię:
- Jak Ci na imię? - spytała z ciekawości, z kim ma teraz do czynienia. Nemesis nie przeszkadzało zbytnio kim jest naprawdę, to był przecież ten kogo kochała, zatem jeśli zmienił płeć nie oznacza, że uczucie jej zniknęło z serca.
Powrót do góry Go down
Fate
Fate

PisanieTemat: Re: Starożytne Ruiny   Starożytne Ruiny Empty20.09.16 13:28

Fate nie wiedziała w sumie sama, czy ta kobieta, którą pamięta jak przez mgłę, chce ją skrzywdzić. Ale jeśli czemuś wierzyć, to najlepiej chyba swoim wspomnieniom, nawet jeśli te wydają się jakieś takie... dziwne. Nie zważając teraz na to, mamy tu małą Fate leżącą jej wielkim biustem na ziemi i płaczącą nad swoim losem. Nie miała siły uciekać bez zranionej nogi, a z raną jej mobilność spadła do zera. Musiałaby poczekać, aż rana się zagoi, lecz nie trwa to 5 minut. Więc odwróciła się raz w tył, ujrzawszy dużo wyższą dziewczynę od niej, powoli kroczącą w jej kierunku. Pomyślała sobie tylko "Co ja zrobiłam?" po czym chlipnęła głośno.
Ta jednak nie zrobiła jej nic, ku jej zdziwieniu, a nawet pomogła jej wstać z ziemi, po czym chwyciła w swoje ramiona. Fate tylko podtuliła swoje czarne skrzydełka, deklarując pośrednio całkowitą uległość i nie odezwała się nawet słowem. Ta cała sytuacja wyraźnie wywołała u niej zmieszanie. Nie była zawstydzona tym, że ktoś niósł ją na ramionach. Ona nie wie, co to znaczy wstyd, lecz wie co to znaczy strach i uczucie bezsilności~
Ta panienka przedstawiła się jako Nemesis. W sumie imię brzmiało dla niej znajomo, ale nic więcej jej to nie mówiło. Postawiła ją na kamieniu i zaczęła oglądać jej rany. Fate zamknęła tylko swoje czerwone oczęta, bo trochę ją to szczypało. Po chwili była ona już prawie wyleczona. -Ja... Ja przepraszam... - Powiedziała cicho i nieśmiało -Nie będziesz robiła mi... żadnych bolesnych rzeczy? -Powiedziała swoim wysokim, słodkim głosem niczym małe dziecko. Faktem było, że Fate nie lubiła bólu i starała się go unikać jak ognia. Przejawiała wiele bardzo prymitywnych instynktów, mimo iż była człowiekiem, a to był jeden z nich. -I ja... Ja chyba nie mam imienia... -Powiedziała niepewnie do Nemesis.
Powrót do góry Go down
Nemesis
Nemesis

PisanieTemat: Re: Starożytne Ruiny   Starożytne Ruiny Empty22.09.16 22:48

Nemesis milczała przez cały czas lecząc anielicę, która siedziała na kamieniu gdzie ją usadziła. Strażnicy nadal próbowali zaatakować sukkuba, bo mieli złe przeczucia, że ją uwolni. Diablica nie miała na razie żadnych planów. Pragnęła odszukać osoby z poprzedniego życia, w którym była zadurzona. Odetchnęła czekając jak młoda poczuje się lepiej i rany zagoją. Wcześniej wyczuła dziwną uległość, zatem nie miała ochoty robić krzywdy. Jeśli uzna za konieczne to zrobi. Obserwując ją była przekonała się, że to on, poznała po oczach tak naprawdę. Zauważyła reakcję młodej jak zareagowała na szczypanie i wtedy odpowiedziała:
- Niestety będzie szczypało, wytrzymaj - odpowiedziała poważnym i chłodnym tonem do Fate. Niestety nie była zadowolona z tego, że akurat taka niezdarna musiała przywrócić się, ale co poradzić trzeba nią zaopiekować. Westchnęła, przymrużając oczy i usłyszała wtedy słowa ciche i nieśmiałe, a co jeszcze słodki. Nie wiedziała co odpowiedzieć dlatego chwile zamilkła lecząc dalej. uznała że już z nią jest już w porządku.
- Na drugi raz proszę uważaj jak chodzisz, bo możesz zrobić większą krzywdę niż teraz miałaś. Nie przepraszaj. Krzywdę? Nie zrobię po co miałabym to robić? - spytała się zaciekawiona patrząc na nią. Zastanawiała się na teraźniejszym losem dziewczyny i od tego wszystkiego nie znała imienia. Przymknęła oczy i usłyszała kolejną wypowiedz:
- Rozumiem, w takim razie nadaję Ci imię Cirille - odpowiedziała uśmiechając się delikatnie do niej. Nie zdała sobie sprawy jak relacja pomiędzy nimi ułoży się.
Powrót do góry Go down
Fate
Fate

PisanieTemat: Re: Starożytne Ruiny   Starożytne Ruiny Empty23.09.16 0:51

Fate tylko przymykała oczka, gdy Nemesis opatrywała jej rany. Chciała jej powiedzieć, że rany same się zagoją i nie będzie blizn - zdążyła zauważyć, bowiem takie upadki zdarzają się jej często. Porównała to do zwierząt, bo czasem widziała jakieś ranne i żywe, że rany tego zwierzęcia nie goją się tak szybko jak jej własne. Uznała więc taką kolej rzeczy za oczywistą. Jednak gdy siedziała tak bezradnie i użalała się nieco nad sobą stwierdziła, że ta Pani, co ma skrzydła tak jak ona, musi być niezwykle silna. Ona w rękach większego ptaszka unieść nie mogła, a ta podniosła ją, jakby była z puchu.
Z początku myślała też, że ona jest taka sama jak Fate. Myliła się, gdy miała czas się przyjrzeć. Przecierała nerwowo oczy, ponieważ nadmierna akomodacja męczyła jej oczy. Jednak dzięki temu zrozumiała, że jej skrzydła są całkiem inne od skrzydeł posiadanych przez anielicę - nie miały piór. Dodatkowo, osóbka ta miała ogon, za który z chęcią by pociągnęła. Wiedziała jednak, że zwierzęta nie lubią, jak chwyta się ich ogon, to też z nią pewnie było podobnie.
-Zawsze to się tak kończy gdy biegnę. Przewracam się o własne nogi. Nic chyba na to nie poradzę. - Powiedziała. Po czym stanęła powoli na swe nogi i poprawiła swoją spódniczkę. -Jeśli nie chcesz mi nic zrobić, to po co tu przyszłaś? Nie widziałam tu nikogo, od kiedy... od kiedy moja pamięć sięga. Jesteś pierwszą osobą, z którą rozmawiam... aż dziwi mnie, że pamiętam wciąż, jak wymawiać kolejne głoski... - Spuściła głowę.
Po chwili dziewczę usłyszało, jak ta nadała jej imię. -Cirille... to ładne imię... no tak... nigdy nie było mi żadne potrzebne, bo z nikim nie rozmawiałam... muszę je zapamiętać!
-Więc czego tu szukasz? -Zapytała unosząc głowę. Było jej trochę gorąco, dlatego rozpięła pierwszy guzik jej koszuli, który i tak wygląda zawsze tak, jakby zaraz miał wystrzelić w satelitę z powodu jej wielkiego biustu. Szkarłatnowłosej ukazał się rzadki widok - niewielkie, rubinowo-czerwony i eliptyczny kamień, przypominający kocie oko, który wystawał podstawy jej mostka. Wyraźnie widać było, iż kamień jest połączony z ciałem i lepiej go nie próbować go wyciągnąć, jeśli nie chce się sprawić Cirille ogromnego bólu.
Powrót do góry Go down
Nemesis
Nemesis

PisanieTemat: Re: Starożytne Ruiny   Starożytne Ruiny Empty25.09.16 19:39

Spojrzała się na rany, które zagoiły w końcu, zatem była spokojniejsza. Czuła niestety niepokój, ponieważ kręcili się strażnicy, którzy pilnowali Cirille. Spokojnie spojrzała się nerwowo patrząc czy gdzieś ich nie ma.  Skrzydłami zaczęła ruszać na plecach chcąc je rozruszać, żeby nie bolały ją, a ogon obijał się o kolana Nemesis wtedy usłyszała jej wypowiedz:
- Rozumiem Cirille, ponieważ jesteś teraz słabsza niż przedtem jak znam życie  - odparła zgadując jej stan fizyczny. Niestety była anielica stała się diablicą, gorzej demonicą. Usłyszała kolejne jej słowa, które bombardowała co nie co. Właściwie, miała prawo do tego, bo nie widziała żadnej żywej istoty oprócz tych zwierząt przez ten długi okres czasu.
- Ja? Niech pomyślę... przyszłam Ciebie uwolnić z rozkazu Władcy demonów mojego ojca - odparła z lekkim niezadowoleniem w głosie jak wymówił słowa "Władcy demonów jej ojca".  Nie wiedziała od dłuższego czasu od matki, że jest dzieckiem z romansu. Ironia losu oj tak bardzo. Nemesis usłyszała kolejne pytanie od niej "niby czego szukam?" Ahh to dobre pytanie oj tak.
- Hmm czego szukam... dobre pytanie.. na pewno demona Cestusa i wiem, że To Ty nią jesteś tylko teraz jak widać stałaś się kobietą - odpowiedziała z ironią trochę w głosie. Nie zdawała sobie sprawy, że tak wyszło, ale co poradzić stało się. Musiala powiedzieć swoje uczucia, bo nie miało sensu tego ukrywać przed tą osobą:
- Od tamtych czasów nie mogłam jako Anielica wyjść na pole walki, żeby ich zastopować dlatego zdradziłam królestwo niebios szukając Ciebie wszędzie czy to niebo lub piekło. Tak naprawdę podkochiwałam się w demonie Cestusie zdając sobie sprawę, że nie podzieli tych samych uczuć dlatego i tak ukradłam kamień - odparła za głośno bo strażnicy usłyszeli o tym i zaczęli atakować mówiąc:
- Oddaj ten kamień Nemesis! - odpowiedzieli wszyscy biegnąc z bronią, żeby ją zabić. Nemesis ruszyła kpiąc w ich stronę mówiąc w myślach "przepraszam matko, ale muszę". Zaczynała na oczach Cirille zabijać  okazując posłuszeństwo Arymanowi. Krew zaczęła się lać i zaczynała żywić nią. Oblizała się swoim delikatnym językiem i oczy zaświeciły w tym momencie.
- Tak jestem potworem - odparła i uniosła się w powietrze mówiąc do ostatniego żyjącego strażnika. Doskonale wie, że on nie ma szans z nią przecież w tym momencie. Dała możliwość ucieczki mu albo wyśle go do świata astralnego.
Powrót do góry Go down
Fate
Fate

PisanieTemat: Re: Starożytne Ruiny   Starożytne Ruiny Empty26.09.16 1:23

Cirille nie bardzo wiedziała, o czym mówi Nemesis. Nie trudno było się jej dziwić, jej egzystencja była dość skomplikowana. Na pewno można było dostrzec na jej twarzy zmieszanie.Za wiele nie mówiła. Po prostu słuchała szkarłatnowłosej.
-Uwolnić mnie? Od czego? - Zapytała trochę zdziwiona. -Od pragnienia? -Snuła swe zamysły, różnego typu, trzymając się za podbródek. Ale skoro powiedziała, że nie zrobi jej krzywdy, to znaczy że musiało to być coś dobrego. Uśmiechnęła się tylko nieśmiało i odpowiedziała na jej słowa krótkie "dobrze".
Musicie sobie wyobrazić Zdziwienie Cirill gdy dowiedziała się, że to co zdawało się dla niej być snem, było jak najbardziej koszmarem, bo koszmarem życia. Poznała nie tylko to, że była człowiekiem, ale jakimś "demonem"... w sumie nie wiedziała czym jest demon. Wolała o tym po prostu nie myśleć, a tylko spuściła głowę i kiwnęła nią dwa razy nieśmiało.
-Kochałaś mnie? Ale przecież ja nie wyglądam tak jak kiedyś. Jestem... kobietą... Delikatną kobietą. Nie ma we mnie starego charakteru, ani wyglądu... Ja... Ja nie rozumiem! Nie rozumiem niczego!!! O tobie, sobie, świecie... Przepraszam! Przepraszam!!! -Wykrzyczała roniąc łzy z oczu. Była z niej beksa, a nie wielki i potężny demon. Jakąś rację w tym miała - nie ma prawie nic wspólnego ze swoim poprzednim wcieleniem. To wszystko ją przerastało i nie wiedziała, jak ma zareagować. Więc zareagowała tak jak każdy, komu wali się grunt pod stopami. -A co ma do tego wszystkiego kamień? -Powiedziała do siebie w głowie.
Jednak usłyszała, jakiś głos, ktoś chciał te dziwny kamyczek. -Pewnie jednak jest coś wart, skoro tak bardzo go chcą.Rzucili się z bronią na nią i Nemesis na co Fate odpowiedziała tylko niegłośnym "Kya!" i zrobiła krok w tył. Ujrzała wielkie, nietoperzowe skrzydła, ogon i krew. Cirille stała jak zamurowana przez chwilę, od patrzenia na te krwawe przedstawienie. Dopiero gdy prysła jej na twarz krew, odzyskała zdolność ruchu i uspokoiła się. Znalazła najbardziej absurdalne wyjaśnienie. Nemesis musiała być głodna, skoro spijała ich krew. To naturalne, że jedni jedzą innch. Te istoty zdawały się inne od niej samej, dlatego nie uznała tego za jakiś "kanibalizm". Mało tego - dotknęła palcem swojego zakrwawionego policzka, po czym powąchała czerwoną substancję. Ciekawa smaku, polizała go, stwierdzając, że ta krew rzeczywiście jest bardzo dobra i nawet na chwilę trochę odleciała myślami. Po otrząśnięciu z transu, rozpoczęła: - Zaprzyjaźniłam się z mnóstwem potworów. Nie przeszkadza mi to, że jesteś jednym z nich. Powiedziała bez zastanawiania się, patrząc na przerażonego strażnika.
Powrót do góry Go down
Sponsored content

PisanieTemat: Re: Starożytne Ruiny   Starożytne Ruiny Empty

Powrót do góry Go down
 
Starożytne Ruiny
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Poza Miastem :: Szczyty Górskie :: Księżycowy Las-
Skocz do: